Pielgrzymi do Rzymu okradzeni – pomóżmy im w tych trudnych chwilach!
Nasi młodzi pielgrzymi, idący pieszo do Rzymu, przeżyli wyjątkowe duchowe doświadczenie. Pokonywali trudy drogi, upały i zmęczenie, a ich serca wypełniała modlitwa i radość. Niestety, w drodze spotkała ich przykra niespodzianka – zostali okradzeni!
Złodzieje włamali się do samochodu i wynieśli wszystko, co tylko znaleźli. Zabrali nie tylko pieniądze, ale też rzeczy niezbędne do dalszej podróży:
- kilkanaście plecaków z ubraniami,
- sprzęt turystyczny (śpiwory, karimaty),
- kilka telefonów i powerbanków,
- sprzęt liturgiczny z przenośnej kaplicy (kielich i patena),
- kilkaset euro i kilka par górskich butów.
W tej trudnej sytuacji młodzi pielgrzymi wykazali się niezwykłą dojrzałością i duchem wspólnoty.
Ania – współorganizatorka pielgrzymki – tak opisuje sytuację tuż po wydarzeniu, jeszcze na gorąco, w emocjach.
„Trudne i niespodziewane sytuacje z jednej strony bolą, a z drugiej jednoczą i wzmacniają poczucie więzi. Są emocje, łezki jeszcze teraz niektórym kręcą się w oku. Emocje są i dobrze, że nie wstydzą się ich uzewnętrzniać. Przytulają się i pocieszają wzajemnie, a duch Wspólnoty Rośnie. Naprawdę bardzo się wspierają i mnie też przyszli zapytać jak się czuję i czy wszystko jest ok. Kochane te dzieciaki”.
Msza Święta z księdzem Jerzym zawsze podnosiła pielgrzymów na duchu w trudnych chwilach
Pielgrzymka Rodziny Rodzin do Rzymu – Jubileusz Młodzieży 2025
Ta pielgrzymka stanowiła upamiętnienie 30. rocznicy historycznego wydarzenia – pieszej wędrówki Rodziny Rodzin do Rzymu, zorganizowanej z okazji 200. rocznicy urodzin św. Wincentego Pallottiego. Nawiązując do tamtej tradycji, organizatorzy zaprosili młodzież licealną i studencką na kolejną pieszą wyprawę do Wiecznego Miasta.
Pielgrzymi wzięli udział w obchodach Roku Jubileuszowego 2025 i spotkali się z Papieżem Leonem XIV podczas Jubileuszu Młodzieży.
Młodzi pielgrzymi – świadectwo wiary i wytrwałości
Z pierwszej wiadomości organizatorki do Rodziców pielgrzymów.
„… Zapewne to wiecie, ale jakby komuś czasem wydawało się inaczej, to piszę, żebyście zawsze pamiętali, że WSZYSCY macie FANTASTYCZNE KOCHANE Dzieciaki, z którymi po prostu chce się być i patrzeć jak dojrzewają i pozytywnie się zmieniają. Oczywiście nie są to „chodzące ideały” (na szczęście, bo trudno mi sobie wyobrazić wtedy wspólny wyjazd), ale starają się być coraz bardziej otwarci na innych – także na tych, których mniej znają, są bardzo pomocni i coraz częściej i coraz więcej z nich robi coś ponad „swoje obowiązki”, widzą i odczytują potrzeby innych, są gotowi poświęcać się dla innych rezygnując ze swojego „Ja”. I zamiast jeść kolację wolą pędzić na „Wieczór Uwielbienia”, by jak najmniej się na niego spóźnić.
Mimo różnorakich sytuacji, w których nigdy się wcześniej nie znaleźli – nie poddają się i z podniesioną głową idą dalej. I nie ma znaczenia czy jest bardzo gorąco, czy plecak przygniata do ziemi, czy jest się mniej lub bardziej głodnym, brudnym i niewyspanym i czy ostre krzaczaste zarośla sięgają tylko do kolan, czy też niemal przykrywają głowę. Mimo to są radośni, uśmiechnięci i wytrwali. Jasne, że czasem Ktoś przez dłuższą czy krótszą chwilę ma już „wszystkiego dosyć”, ale po odpoczynku uśmiech znowu pojawia się na twarzy…”.
Trasa była wymagająca, a zmęczenie dawało się we znaki
Po ciężkim dniu, zasłużony odpoczynek i wspólna kolacja, która dodaje sił na kolejny dzień
Nie zostawiajmy ich samych!
Mimo trudnej sytuacji, młodzi pielgrzymi pokazali wielką dojrzałość. Wspierali się nawzajem, a straty materialne nie osłabiły ich ducha. Teraz jednak potrzebują naszej pomocy.
Szacunkowy koszt strat wynosi 25 000 zł. Każda wpłata, nawet najmniejsza, pozwoli im odkupić ukradzione rzeczy, naprawić uszkodzony samochód i złagodzić ból straty.
Wesprzyjmy ich w tej walce! Pokażmy, że nawet w najtrudniejszych chwilach nie są sami.
Nasi młodzi pielgrzymi, idący pieszo do Rzymu, przeżyli wyjątkowe duchowe doświadczenie. Pokonywali trudy drogi, upały i zmęczenie, a ich serca wypełniała modlitwa i radość. Niestety, w drodze spotkała ich przykra niespodzianka – zostali okradzeni!
Złodzieje włamali się do samochodu i wynieśli wszystko, co tylko znaleźli. Zabrali nie tylko pieniądze, ale też rzeczy niezbędne do dalszej podróży:
- kilkanaście plecaków z ubraniami,
- sprzęt turystyczny (śpiwory, karimaty),
- kilka telefonów i powerbanków,
- sprzęt liturgiczny z przenośnej kaplicy (kielich i patena),
- kilkaset euro i kilka par górskich butów.
W tej trudnej sytuacji młodzi pielgrzymi wykazali się niezwykłą dojrzałością i duchem wspólnoty.
Ania – współorganizatorka pielgrzymki – tak opisuje sytuację tuż po wydarzeniu, jeszcze na gorąco, w emocjach.
„Trudne i niespodziewane sytuacje z jednej strony bolą, a z drugiej jednoczą i wzmacniają poczucie więzi. Są emocje, łezki jeszcze teraz niektórym kręcą się w oku. Emocje są i dobrze, że nie wstydzą się ich uzewnętrzniać. Przytulają się i pocieszają wzajemnie, a duch Wspólnoty Rośnie. Naprawdę bardzo się wspierają i mnie też przyszli zapytać jak się czuję i czy wszystko jest ok. Kochane te dzieciaki”.
Msza Święta z księdzem Jerzym zawsze podnosiła pielgrzymów na duchu w trudnych chwilach
Pielgrzymka Rodziny Rodzin do Rzymu – Jubileusz Młodzieży 2025
Ta pielgrzymka stanowiła upamiętnienie 30. rocznicy historycznego wydarzenia – pieszej wędrówki Rodziny Rodzin do Rzymu, zorganizowanej z okazji 200. rocznicy urodzin św. Wincentego Pallottiego. Nawiązując do tamtej tradycji, organizatorzy zaprosili młodzież licealną i studencką na kolejną pieszą wyprawę do Wiecznego Miasta.
Pielgrzymi wzięli udział w obchodach Roku Jubileuszowego 2025 i spotkali się z Papieżem Leonem XIV podczas Jubileuszu Młodzieży.
Młodzi pielgrzymi – świadectwo wiary i wytrwałości
Z pierwszej wiadomości organizatorki do Rodziców pielgrzymów.
„… Zapewne to wiecie, ale jakby komuś czasem wydawało się inaczej, to piszę, żebyście zawsze pamiętali, że WSZYSCY macie FANTASTYCZNE KOCHANE Dzieciaki, z którymi po prostu chce się być i patrzeć jak dojrzewają i pozytywnie się zmieniają. Oczywiście nie są to „chodzące ideały” (na szczęście, bo trudno mi sobie wyobrazić wtedy wspólny wyjazd), ale starają się być coraz bardziej otwarci na innych – także na tych, których mniej znają, są bardzo pomocni i coraz częściej i coraz więcej z nich robi coś ponad „swoje obowiązki”, widzą i odczytują potrzeby innych, są gotowi poświęcać się dla innych rezygnując ze swojego „Ja”. I zamiast jeść kolację wolą pędzić na „Wieczór Uwielbienia”, by jak najmniej się na niego spóźnić.
Mimo różnorakich sytuacji, w których nigdy się wcześniej nie znaleźli – nie poddają się i z podniesioną głową idą dalej. I nie ma znaczenia czy jest bardzo gorąco, czy plecak przygniata do ziemi, czy jest się mniej lub bardziej głodnym, brudnym i niewyspanym i czy ostre krzaczaste zarośla sięgają tylko do kolan, czy też niemal przykrywają głowę. Mimo to są radośni, uśmiechnięci i wytrwali. Jasne, że czasem Ktoś przez dłuższą czy krótszą chwilę ma już „wszystkiego dosyć”, ale po odpoczynku uśmiech znowu pojawia się na twarzy…”.
Trasa była wymagająca, a zmęczenie dawało się we znaki
Po ciężkim dniu, zasłużony odpoczynek i wspólna kolacja, która dodaje sił na kolejny dzień
Nie zostawiajmy ich samych!
Mimo trudnej sytuacji, młodzi pielgrzymi pokazali wielką dojrzałość. Wspierali się nawzajem, a straty materialne nie osłabiły ich ducha. Teraz jednak potrzebują naszej pomocy.
Szacunkowy koszt strat wynosi 25 000 zł. Każda wpłata, nawet najmniejsza, pozwoli im odkupić ukradzione rzeczy, naprawić uszkodzony samochód i złagodzić ból straty.
Wesprzyjmy ich w tej walce! Pokażmy, że nawet w najtrudniejszych chwilach nie są sami.