Sierociniec w indyjskim Badepuram działa jedynie dzięki wsparciu ludzi dobrego serca
Szczególną opieką otaczamy osierocone dzieci. Miejscowy proboszcz, ks. Kishore Raju Bezzam stworzył sierociniec, gdzie sieroty lub półsieroty z ubogich rodzin mogą znaleźć przyjazne miejsce do życia. Tam się uczą, mają opiekę, są zadbane. To bardzo ważne, ponieważ w Indiach osierocone i ubogie dzieci nierzadko padają ofiarą handlu żywym towarem lub są wykorzystywane do pracy ponad siły.
Codziennie słychać o porwaniach nieletnich, którzy wpadają w ręce gangów lub są zmuszani do prostytucji. Nikt nie dba o ich zdrowie, dostęp do edukacji. Nikt się nie martwi tym, co czują. Chcemy i robimy wszystko, by dzieci w Badepuram mogły rozpocząć lepsze, godne życie.
Nasze wsparcie dla sierocińca nie ogranicza się jedynie do transferów finansowych. Regularnie wysyłamy tam również naszych wolontariuszy, którzy swoim sercem i zaangażowaniem wspierają funkcjonowanie ośrodka, zapewniają dzieciom cenne urozmaicenie i wracają do Polski z precyzyjnym rozpoznaniem rzeczywistych potrzeb.
Ponieważ w Indiach nie ma żadnej możliwości otrzymania dofinansowania na działanie placówek takich jak ta w Badepuram, musimy wspierać działania misjonarzy i pomóc im w utrzymaniu ośrodka. W ten sposób chronimy dzieci, by nie znalazły się ulicy, nie trafiły w szpony handlarzy narkotyków i nie stały się ofiarą handlu żywym towarem. Ponieważ nie mają rodziców, nikt się za nimi nie ujmie. Tylko misjonarze i my – to ich najbliżsi. Celem niniejszej zbiórki jest zapewnienie środków na bieżące funkcjonowanie w 2024 roku.
Szczególną opieką otaczamy osierocone dzieci. Miejscowy proboszcz, ks. Kishore Raju Bezzam stworzył sierociniec, gdzie sieroty lub półsieroty z ubogich rodzin mogą znaleźć przyjazne miejsce do życia. Tam się uczą, mają opiekę, są zadbane. To bardzo ważne, ponieważ w Indiach osierocone i ubogie dzieci nierzadko padają ofiarą handlu żywym towarem lub są wykorzystywane do pracy ponad siły.
Codziennie słychać o porwaniach nieletnich, którzy wpadają w ręce gangów lub są zmuszani do prostytucji. Nikt nie dba o ich zdrowie, dostęp do edukacji. Nikt się nie martwi tym, co czują. Chcemy i robimy wszystko, by dzieci w Badepuram mogły rozpocząć lepsze, godne życie.
Nasze wsparcie dla sierocińca nie ogranicza się jedynie do transferów finansowych. Regularnie wysyłamy tam również naszych wolontariuszy, którzy swoim sercem i zaangażowaniem wspierają funkcjonowanie ośrodka, zapewniają dzieciom cenne urozmaicenie i wracają do Polski z precyzyjnym rozpoznaniem rzeczywistych potrzeb.
Ponieważ w Indiach nie ma żadnej możliwości otrzymania dofinansowania na działanie placówek takich jak ta w Badepuram, musimy wspierać działania misjonarzy i pomóc im w utrzymaniu ośrodka. W ten sposób chronimy dzieci, by nie znalazły się ulicy, nie trafiły w szpony handlarzy narkotyków i nie stały się ofiarą handlu żywym towarem. Ponieważ nie mają rodziców, nikt się za nimi nie ujmie. Tylko misjonarze i my – to ich najbliżsi. Celem niniejszej zbiórki jest zapewnienie środków na bieżące funkcjonowanie w 2024 roku.