Najnowsze wpłaty

Anonim

16/04/2025

Kwota przekazana
25zł

Anonim

15/04/2025

Kwota przekazana
10zł

Anonim

15/04/2025

Kwota przekazana
25zł

Anonim

15/04/2025

Kwota przekazana
10zł

Wiktor

15/04/2025

Kwota przekazana
50zł

Andrzej i Paweł. Misja Wasso

3,020zł of 29,500zł raised

Jesteśmy wolontariuszami Pallotyńskiej Fundacji Misyjnej Salvatti.pl

W lipcu tego roku ruszamy do Tanzanii. Naszą misją jest wsparcie dzieci ze szkoły podstawowej z internatem w Wasso. Będziemy pomagać im w codziennej nauce, uczyć języka angielskiego, ale też dzielić się naszymi pasjami.

Andrzej Kortas

Interesuje mnie muzyka. Gram na klarnecie, trochę na pianinie i akordeonie. Śpiewam. Moja pasją jest też teatr. Współpracuję z zawodowym reżyserem, grając w przedstawieniach o tematyce religijnej, historycznej i obyczajowej. Lubię sport i sztukę.

Moja pasja do muzyki, teatru i tańca spotyka się z fascynującą kulturą Masajów. Chcę, abyśmy razem, ja i te niezwykle utalentowane dzieci, stworzyli coś magicznego. Wykorzystując ich naturalne poczucie rytmu i moje doświadczenie, marzę o wspólnych przedsięwzięciach, które połączą nasze zdolności, zamiłowania i kultury.

Taniec i ruch improwizowany to dla mnie fascynujący sposób na wyrażanie emocji i odkrywanie siebie. Wierzę, że poprzez taniec możemy przekraczać bariery językowe i kulturowe. Wspólne improwizacje staną się dla nas formą dialogu, pozwalając na wzajemne poznanie i zrozumienie, a także na odkrycie naturalnej ekspresji i rytmu masajskich dzieci. Jestem przekonany, że czeka nas wspaniała przygoda.

Andrzej, pasjonat sportu, z pewnością znajdzie wspólny język z wysportowanymi dziećmi masajskimi

Paweł Napora

Pracuję w centrum integracji społecznej, które wspiera osoby wykluczone społecznie i zawodowo.  Na co dzień widzę, jak małe rzeczy mogą zmieniać ludzkie życie. Wraz z przyjaciółmi prowadzę również stowarzyszenie, które działa na rzecz osób z niepełnosprawnościami oraz seniorów.

Przez wiele lat prowadziłem firmę organizującą kreatywne zajęcia dla dzieci — od robotyki z wykorzystaniem klocków, przez eksperymenty z chemii i fizyki, aż po zajęcia praktyczno-techniczne. Tworzyliśmy również niezapomniane animacje urodzinowe i półkolonie. Prywatnie jestem tatą czwórki wspaniałych dzieci, które każdego dnia inspirują mnie do działania i patrzenia na świat z ciekawością.

Dziś chcę podzielić się tą pasją i doświadczeniem z dziećmi z masajskich wiosek. Marzę o tym, by pokazać im, jak fascynujący jest świat nauki, jak dużo radości daje odkrywanie i eksperymentowanie. Chciałbym zaszczepić w nich chęć do uczenia się, projektowania, a jeśli będzie taka możliwość — także do budowania własnych konstrukcji z klocków.

Paweł uwielbia zabawy z dziećmi. Tutaj mieli zboże ze swoim synem Maksiem

 

Szkoła w Wasso jest przyszłością dla dzieci masajskich

W społeczności Masajów edukacja dziewcząt napotyka na silny opór. Rodzice, przywiązani do tradycji, niechętnie posyłają córki do szkoły. Nawet rządowy nakaz edukacji, wymuszający obecność dziewcząt w szkołach, nie zmienia ich nastawienia. Koszty czesnego, równoznaczne ze sprzedażą cennego bydła, są dla nich barierą nie do pokonania. W początkowym okresie, rządowe autobusy szkolne siłą zabierały dzieci, co spotkało się z oporem rodziców, obawiających się o bezpieczeństwo pozostawionych bez opieki stad.

Tradycyjny model życia Masajów, w którym kobiety poświęcają się opiece nad domem i rodziną, jest głęboko zakorzeniony. Dziewczynki od najmłodszych lat pomagają matkom, pokonując długie dystanse po wodę i opał, opiekując się młodszym rodzeństwem. Wczesne małżeństwa, często zawierane już w wieku 11-12 lat, zamykają im drogę do edukacji i samorealizacji.

Te dziewczynki jeszcze nie chodzą do szkoły. Ale może kiedyś…

Zmiany klimatyczne, takie jak susze i degradacja ziemi, pogłębiają trudną sytuację Masajów, których byt jest ściśle związany z hodowlą bydła. Brak perspektyw i narastające ubóstwo stawiają pod znakiem zapytania przyszłość ich tradycyjnego stylu życia. W tej trudnej rzeczywistości edukacja jawi się jako jedyna szansa na przerwanie cyklu biedy i danie dziewczętom szansy na lepszą przyszłość.

Szkoła w Wasso jest przyszłością dla dzieci ze społeczności Masajów. Szczególnie ważną rolę pełni internat. Stanowi szansę na edukację dla dzieci masajskich, dla których codzienne dojazdy są niemożliwe z powodu dużych odległości. Dzięki istnieniu internatu dzieci mogą się uczyć, nawet jeśli ich rodzice nie są przekonani do edukacji.

Szkoła rozpoczęła działalność w 2013 roku z jedynie 20 uczniami z pobliskiej wioski. Początkowo Oblatki założyły szkołę w celu edukacji dzieci personelu szpitala Wasso oraz dzieci Masajów zamieszkujących okolice szpitala. Obecnie szkoła liczy 375 uczniów – 181 chłopców i 194 dziewczynki, z czego 122 uczniów mieszka w internacie. Rosnąca liczba uczniów wymaga rozbudowy zaplecza technicznego oraz dydaktycznego (pomocy edukacyjnych, przyborów szkolnych, książek itp.), by zapewnić lepsze warunki nauki i rozwoju.

Dzieci Masajów zasługują na dobrą szkołę, która da im szanse na lepszą przyszłość

Dzięki Wam możemy więcej – prosimy o wsparcie

Aby nasza misja mogła zaowocować, potrzebujemy Waszego wsparcia. Prosimy o każdy, nawet najmniejszy datek od bliskich, znajomych, tych bliższych i tych dalszych. Zapewniamy, że każda złotówka zostanie wykorzystana w taki sposób, by dać dzieciom radość i zapał do nauki, a Wam poczucie, że przyczyniliście się do ich lepszej przyszłości.

Zamierzamy zakupić niezbędne pomoce naukowe typu plansze edukacyjne, klocki, układanki, ale też przybory szkolne, jak zeszyty, kredki, farby. Mamy też nadzieję na zakup rzutnika multimedialnego i sprzętu nagłaśniającego. Ale przede wszystkim musimy tam dotrzeć, by w ogóle zrealizować tę misję.

Gdybyśmy zebrali kwotę 29 500 zł, to udałoby się zrealizować wszystkie te marzenia.

Liczymy na Wasze otwarte serca i gotowość do pomocy. Doceniamy nawet symboliczny datek, bo to będzie dla nas znak, że jesteście z nami i zależy Wam na powodzeniu tej misji.

To właśnie te uśmiechnięte twarze małych urwisów ze szkoły w Wasso upewniają nas, że nasza misja ma sens

3,020zł of 29,500zł raised

3,020zł of 29,500zł raised

Jesteśmy wolontariuszami Pallotyńskiej Fundacji Misyjnej Salvatti.pl

W lipcu tego roku ruszamy do Tanzanii. Naszą misją jest wsparcie dzieci ze szkoły podstawowej z internatem w Wasso. Będziemy pomagać im w codziennej nauce, uczyć języka angielskiego, ale też dzielić się naszymi pasjami.

Andrzej Kortas

Interesuje mnie muzyka. Gram na klarnecie, trochę na pianinie i akordeonie. Śpiewam. Moja pasją jest też teatr. Współpracuję z zawodowym reżyserem, grając w przedstawieniach o tematyce religijnej, historycznej i obyczajowej. Lubię sport i sztukę.

Moja pasja do muzyki, teatru i tańca spotyka się z fascynującą kulturą Masajów. Chcę, abyśmy razem, ja i te niezwykle utalentowane dzieci, stworzyli coś magicznego. Wykorzystując ich naturalne poczucie rytmu i moje doświadczenie, marzę o wspólnych przedsięwzięciach, które połączą nasze zdolności, zamiłowania i kultury.

Taniec i ruch improwizowany to dla mnie fascynujący sposób na wyrażanie emocji i odkrywanie siebie. Wierzę, że poprzez taniec możemy przekraczać bariery językowe i kulturowe. Wspólne improwizacje staną się dla nas formą dialogu, pozwalając na wzajemne poznanie i zrozumienie, a także na odkrycie naturalnej ekspresji i rytmu masajskich dzieci. Jestem przekonany, że czeka nas wspaniała przygoda.

Andrzej, pasjonat sportu, z pewnością znajdzie wspólny język z wysportowanymi dziećmi masajskimi

Paweł Napora

Pracuję w centrum integracji społecznej, które wspiera osoby wykluczone społecznie i zawodowo.  Na co dzień widzę, jak małe rzeczy mogą zmieniać ludzkie życie. Wraz z przyjaciółmi prowadzę również stowarzyszenie, które działa na rzecz osób z niepełnosprawnościami oraz seniorów.

Przez wiele lat prowadziłem firmę organizującą kreatywne zajęcia dla dzieci — od robotyki z wykorzystaniem klocków, przez eksperymenty z chemii i fizyki, aż po zajęcia praktyczno-techniczne. Tworzyliśmy również niezapomniane animacje urodzinowe i półkolonie. Prywatnie jestem tatą czwórki wspaniałych dzieci, które każdego dnia inspirują mnie do działania i patrzenia na świat z ciekawością.

Dziś chcę podzielić się tą pasją i doświadczeniem z dziećmi z masajskich wiosek. Marzę o tym, by pokazać im, jak fascynujący jest świat nauki, jak dużo radości daje odkrywanie i eksperymentowanie. Chciałbym zaszczepić w nich chęć do uczenia się, projektowania, a jeśli będzie taka możliwość — także do budowania własnych konstrukcji z klocków.

Paweł uwielbia zabawy z dziećmi. Tutaj mieli zboże ze swoim synem Maksiem

 

Szkoła w Wasso jest przyszłością dla dzieci masajskich

W społeczności Masajów edukacja dziewcząt napotyka na silny opór. Rodzice, przywiązani do tradycji, niechętnie posyłają córki do szkoły. Nawet rządowy nakaz edukacji, wymuszający obecność dziewcząt w szkołach, nie zmienia ich nastawienia. Koszty czesnego, równoznaczne ze sprzedażą cennego bydła, są dla nich barierą nie do pokonania. W początkowym okresie, rządowe autobusy szkolne siłą zabierały dzieci, co spotkało się z oporem rodziców, obawiających się o bezpieczeństwo pozostawionych bez opieki stad.

Tradycyjny model życia Masajów, w którym kobiety poświęcają się opiece nad domem i rodziną, jest głęboko zakorzeniony. Dziewczynki od najmłodszych lat pomagają matkom, pokonując długie dystanse po wodę i opał, opiekując się młodszym rodzeństwem. Wczesne małżeństwa, często zawierane już w wieku 11-12 lat, zamykają im drogę do edukacji i samorealizacji.

Te dziewczynki jeszcze nie chodzą do szkoły. Ale może kiedyś…

Zmiany klimatyczne, takie jak susze i degradacja ziemi, pogłębiają trudną sytuację Masajów, których byt jest ściśle związany z hodowlą bydła. Brak perspektyw i narastające ubóstwo stawiają pod znakiem zapytania przyszłość ich tradycyjnego stylu życia. W tej trudnej rzeczywistości edukacja jawi się jako jedyna szansa na przerwanie cyklu biedy i danie dziewczętom szansy na lepszą przyszłość.

Szkoła w Wasso jest przyszłością dla dzieci ze społeczności Masajów. Szczególnie ważną rolę pełni internat. Stanowi szansę na edukację dla dzieci masajskich, dla których codzienne dojazdy są niemożliwe z powodu dużych odległości. Dzięki istnieniu internatu dzieci mogą się uczyć, nawet jeśli ich rodzice nie są przekonani do edukacji.

Szkoła rozpoczęła działalność w 2013 roku z jedynie 20 uczniami z pobliskiej wioski. Początkowo Oblatki założyły szkołę w celu edukacji dzieci personelu szpitala Wasso oraz dzieci Masajów zamieszkujących okolice szpitala. Obecnie szkoła liczy 375 uczniów – 181 chłopców i 194 dziewczynki, z czego 122 uczniów mieszka w internacie. Rosnąca liczba uczniów wymaga rozbudowy zaplecza technicznego oraz dydaktycznego (pomocy edukacyjnych, przyborów szkolnych, książek itp.), by zapewnić lepsze warunki nauki i rozwoju.

Dzieci Masajów zasługują na dobrą szkołę, która da im szanse na lepszą przyszłość

Dzięki Wam możemy więcej – prosimy o wsparcie

Aby nasza misja mogła zaowocować, potrzebujemy Waszego wsparcia. Prosimy o każdy, nawet najmniejszy datek od bliskich, znajomych, tych bliższych i tych dalszych. Zapewniamy, że każda złotówka zostanie wykorzystana w taki sposób, by dać dzieciom radość i zapał do nauki, a Wam poczucie, że przyczyniliście się do ich lepszej przyszłości.

Zamierzamy zakupić niezbędne pomoce naukowe typu plansze edukacyjne, klocki, układanki, ale też przybory szkolne, jak zeszyty, kredki, farby. Mamy też nadzieję na zakup rzutnika multimedialnego i sprzętu nagłaśniającego. Ale przede wszystkim musimy tam dotrzeć, by w ogóle zrealizować tę misję.

Gdybyśmy zebrali kwotę 29 500 zł, to udałoby się zrealizować wszystkie te marzenia.

Liczymy na Wasze otwarte serca i gotowość do pomocy. Doceniamy nawet symboliczny datek, bo to będzie dla nas znak, że jesteście z nami i zależy Wam na powodzeniu tej misji.

To właśnie te uśmiechnięte twarze małych urwisów ze szkoły w Wasso upewniają nas, że nasza misja ma sens

Wybierz metodę płatności
Dane osobiste

Terminy

Suma darowizn: 10zł One Time